Za nami ocarowa noc i wielka gala. Obraz ''CODA'' Sian Heder został uhonorowany trzema statuetkami: za najlepszy film, za scenariusz adaptowany i drugoplanową rolę Troya Kotsura. Najwięcej, aż sześć statuetek, między innymi za zdjęcia i montaż, powędrowało do twórców ''Diuny'', Denisa Villeneuve'a. Gościem Radia RMF24 był Janusz Wróblewski, krytyk filmowy, z który rozmawiał Bogdan Zalewski.
Czy Hollywood, wobliczu wojny na Ukrainie, stanęło na wysokości zadania? To była gala godna tragicznego czasu, wktórym się odbywała? Jak pan sądzi? Jak pan to ocenia?
Żadna gala nie jest godna tego, co się dzieje na świecie, zwłaszcza wtak tragicznych momentach jak na Ukrainie. Nigdy to nie odda tragedii narodu, który jest zabijany. Starali się. Myślę, że zrobili wszystko, na ile było możliwe w'hollywoodzkim show'. To znaczy pokazali solidarność zUkrainą. Była minuta milczenia, było wskazanie, że jesteśmy za Ukrainą ito ustami Francisa Forda Coppoli między innymi, kto chciał, to zobaczył. Natomiast oczywiście można mieć wątpliwości ipytania, czy taka rozrywkowa gala jest odpowiednim wydarzeniem wtym czasie.
Czy pan ma wątpliwości, kiedy widzi pan takie zaangażowanie gwiazd na rzecz Ukrainy? Mówię tutaj otakich aktorach jak Sean Penn czy Mila Kunis.
Czy mam wątpliwości? Nie mam. Mam głęboki szacunek dla takich osób, które właśnie są bardziej zaangażowane iswoim działaniem podkreślają tragedię ukraińskiego narodu. Wydaje mi się, że to jest właśnie czas, żeby apelować imówić ludziom jak zły potrafi być świat. To samo myślę działo się podczas II wojny światowej. Niektórzy reagowali, niektórzy nie, ale ''show must go on''.
Kino zawsze jest polityczne. Filmy są polityczne, nawet te, które są zdefinicji apolityczne - tak to jest, wpisują się wkontekst.
Z całą pewnością tak jest, że kino tak jak wogóle sztuka jest odbierana kontekstualnie ijeśli nawet nie jest intencjonalnie skierowana przeciwko jakiemuś wydarzeniu, czy osobie, no to jest odbierana wtym kontekście. Tak było też wtym roku, ten kontekst jest bardzo szeroki. Nie tylko wojna wUkrainie, ale też kwestia różnorodności, poszanowania mniejszości, traktowanie kobiet wHollywood, wogóle wshow-biznesie. To wszystko się odcisnęło na tej gali irównież było widoczne.
No właśnie. Czy takie filmy na przykład jak ''Diuna'' mogą być wtym kontekście traktowane jako filmy polityczne? Jak pan to ocenia?
Oczywiście. Kiedykolwiek ''Diunę" zawsze próbowano dopasować do czasów, wktórych jest pokazywana. To jest dzieło uniwersalne, to jest dzieło owojnie, otym że jeden naród napada na drugi, tylko wkosmosie, amy żyjemy na Ziemi, więc jest to metafora itaką metaforę można dostosować do każdej sytuacji. Wiadomo, że to nie jest film okonkretnym momencie historycznym, tylko, że właśnie wwarstwie uniwersalnej, psychologicznej opowiada oczymś, co dotyka większość ludzi.
Chastain, Smith, Eilish... Oto laureaci Oscarów (29 zdjęć)
Ja zwracam na to uwagę, często politycy wykorzystują tego typu kinematografię do celów politycznych. Pamiętamy słynne ''Wojny gwiezdne'' Ronalda Reagana.
To akurat było później, ale oczywiście sztuka filmowa jest najbardziej popularna, jest najbardziej masowa iwszystko, co tam się odbywa, bywa również adaptowalne do świata polityki. Świetnie się nadaje jako przykład, bo każdy to rozumie iwystarczy powiedzieć, właśnie tak, jak tutaj - tytuł filmu ikażdy wie oco chodzi.
Tak jest - "Star Wars". Pan jest krytykiem filmowym. Chciałbym poznać pana subiektywną ocenę. Jak pan ocenia tegoroczne filmy, aktorów, twórców - także tych nagrodzonych? Czy to odpowiadało pana wyborowi, pana rankingowi?
Wybór głównego filmu, tego najlepszego filmu roku nie był moim wyborem. To jest film ''CODA'', jest filmem rozrywkowym, ambitnym.
Wtórnym?
Poprzez to, że jest to remake, to wiadomo, że każdy remake jest podejrzany, bo żeruje na czymś oryginalnym, co już kiedyś powstało. Tutaj mamy do czynienia zpowtórną adaptacją filmu ''Rozumiemy się bez słów'' Erica Lartigau. Francuza, który ten film zrobił w2014 roku, więc wtym sensie jest to film wtórny, bo on tylko adaptuje do warunków amerykańskich tą samą historię. Ale to jest dobry film, jest wzruszający, omiłości, orodzinie, owchodzeniu wdorosłość, otrudnych wyborach.
Jak słyszę wpana głosie, to jest dobry film, ale to nie jest najlepszy film?
Prawda. Dobrze pan słyszy iniestety zgadzam się zdużą częścią krytyków, którzy uważają, że to nie był ten najlepszy film. Wmoim przekonaniu, za tym wyborem Akademii stał czysty eskapizm, tzn. ucieczka od Ukrainy, od cięższych filmów, bardziej poważnej tematyki, ponieważ życie irzeczywistość przynosi straszne wtej chwili fakty iwydarzenia, więc nie chcemy tego oglądać. Tak przynajmniej wynikałoby ztych wyborów na ekranie. Chcemy pocieszenia, chcemy łez wzruszenia iprostych uczuć.
Zobacz również:
Oscary 2022: Gala bez wyraźnego akcentu nawiązującego do wojny na Ukrainie
A gdyby pan mógł decydować, do kogo powędrowałby Oscar?
Ja bym dał wkategorii najlepszego filmu ''Belfastowi''. Filmowi, który właśnie poprzez taką swoją metaforykę wojenną, bardzo silnie również oddziałuje na emocje imówi mocne rzeczy ozachowaniu zwykłych obywateli, kiedy są bombardowani.
Więc jeśli metafora, to raczej ''Belfast'', niż ''Diuna''?
No tak, akurat tak potraktowana metafora bardziej do mnie trafia wtym przypadku. ''Diuna'' jest zbyt abstrakcyjnym wydarzeniem, żeby go potraktować poważnie, ale jest dobrym filmem, dla kultury masowej. Natomiast ''Belfast'' jest poważną wypowiedzią kina autorskiego idlatego bym ten film uhonorował.
Panie Januszu, nie mogę nie zapytać onaszą ''Sukienkę'', żałuje pan?
Oczywiście, żałuję. To jest piękny film iteż mieszczący się wtej głównej tendencji oscarowej, czyli mówiący oróżnorodności, zwracający uwagę wtym wypadku na sytuację osób niskorosłych iwykorzystywanie ich przez innych. On świetnie by się wpisał wtegoroczną tendencję.
Dlaczego nie dostał Oscara? Słyszałem, to taka plotka, że dlatego nie dostał Oscara, bo nie ma happy endu.
Można siać te plotki, ale trzeba jednak trzymać się faktów, czyli film nie dostał Oscara. Dlaczego nie dostał? No bo tak zadecydowali wyborcy, czyli ludzie, którzy ten film obejrzeli iuznali, że inny jest lepszy.
Bardzo dziękujemy za ten komentarz, za tę rozmowę. Krytyk filmowy ztygodnika ''Polityka'', pan Janusz Wróblewski był gościem radia RMF24.
Nie przegap:
Skandal podczas oscarowej gali. Will Smith uderzył prowadzącego
Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24 Słuchajcie online już teraz!
Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
Opracowanie: